Fotografią odkształcić medialny przekaz - Adrian Vozny
- Postanowiłem opowiedzieć historię o ludziach, którzy są całkiem inni od tego, jak kreują ich media. To była wypadkowa naszych rozmów, ale i wynik obserwacji ich samych, i tym, czym zajmują się na co dzień, czyli ich zawodów – mówił podczas otwarcia wystawy „Kreacje osobowości”, Adrian Vozny – autor fotografii.
Wernisaż "Kreacje Osobowości” miał miejsce 13 stycznia w PROM-ie Kultury Saska Kępa. Na wystawę składają się fotografie portretowe aktorów, artystów oraz sportowców z Reprezentacji Artystów Polskich. Wydarzenie zgromadziło znane osobistości, pojawili się również niektórzy uczestnicy projektu m.in. Radosław Majdan, Piotr Zelt, Rafał Mroczek i Rafał Maserak.
- Pomysł na projekt powstał ponad 2 lata temu w stosunkowo smutnych okolicznościach. Wracając z meczu reprezentacji Artystów Polskich mieliśmy wypadek samochodowy, wpadliśmy w poślizg. Na szczęście nic nikomu się nie stało. Po wypadku przewartościowałem pewne rzeczy. Jako że byłem przez kilkanaście lat modelem i kilka aktorem, to mówienie o mnie przestało mnie interesować. Zacząłem zauważać, że są inne wartości i o tych wartościach chciałem opowiedzieć – wspomniał Adrian Vozny.
Zdjęcia pokazały artystów, aktorów, sportowców od zupełnie innej niż znanej dotąd szerokiej publiczności strony. Dotykały niewidocznych gołym okiem cech charakteru, zaprzepaszczonych marzeń, czy nietypowych zainteresowań.
- Przy okazji tego projektu przypomniało mi się, że od zawsze miałem ochotę trenować sztuki walki. Zakładając rękawice i spodenki do boksu tajskiego, ta refleksja znów przyszła. Może ten projekt obudził we mnie jakieś dziecięce marzenia, kto wie – zastanawiał się Przemysław Cypryański polski aktor teatralny, telewizyjny i filmowy.
Na fotografiach widoczne były nawiązania do pastiżu, subkultur, chrześcijaństwa, pogaństwa, a także do buntowniczego ruchu artystycznego lat 60-tych XX wieku.
- Zdecydowałem się na coś, co może być dla niektórych niezrozumiałe – przyznał Radosław Majdan, były polski piłkarz, obecnie działacz piłkarski, trener bramkarzy. - Zostałem przedstawiony, jako Indianin w niedźwiedziej skórze. Mam parę tatuaży na swoim ciele, które nazywają się navaho, od jednego z plemion indiańskich. Cenię sobie tę kulturę. To była kultura, która miała w sobie dużo wartości i prawdy. Czegoś, co w życiu dziś zanika. Taki tryb życia należy kultywować - ludzie liczący się z przyrodą, naturą, mających szacunek do siebie, do wroga i do wszystkiego, co ich w życiu otacza. Stąd pomysł na mnie, na kulturę i symbolikę indiańską - podsumował sportowiec.
Wystawę „Kreacje Osobowości” można oglądać do 26 stycznia w PROM-ie Kultury Saska Kępa.
Rozmawiała: Iza Wojtowicz
Komentarze (0)