Starość zaczęła się wczoraj...
- Słowo
- Powieści
Powieść pt. Starość zaczęła się wczoraj… jest czwartą moją książką. Ma charakter autobiogra-ficzny. Jest to literacka relacja o tym, jak aktywny człowiek, w pełni sił twórczych, stający nagle twarzą w twarz z rakiem, nie poddaje się, nie wpada w starcze otępienie, ale próbuje analizować własne słabości, ograniczenia i własną psychikę. Książka opisuje stany psychiczne, emocjonalne i duchowe człowieka chorego na raka. Jej oryginalność polega na tym, że bohater – czytaj także autor – nie oczekuje na starość, która ma nadejść w bliżej nieokreślonym czasie przyszłym, ale poszukuje jej początku w konkretnym czasie przeszłym.
Komentarze (0)